Koronawirus a sytuacja na rynku nieruchomości w Hiszpanii
Luty 2020 zaskoczył nas wszystkich, od samego początku niszczył przede wszystkim ludzkie zdrowie ale i dorobki całego życia. Jak poradziły sobie agencje i biura nieruchomości? Jak teraz wygląda rynek nieruchomości w Hiszpanii i nie tylko?
Powiedzmy sobie zatem, jak koronawirus przez ostatnie półtora roku spustoszył.. bądź OŻYWIŁ rynek nieruchomości w Hiszpanii i nie tylko.
Czy to w ogóle możliwe by rynek w czasie tak wielkiego kryzysu się ożywił?
Jeżeli chodzi o nieruchomości w Polsce to niestety już po pierwszej połowie tamtego roku nie było kolorowo. W Polsce ok.70% biur i agencji przyznało spadek zainteresowania nieruchomościami podczas gdy w Hiszpanii opowiedziało się za tym ok 40% agencji. Potencjalnych klientów odrzucała rosnąca inflacja, a co za tym idzie – rosnące ceny, problematyczne stały się również nowe rozwiązania agencji do spraw kontaktu z klientem i oprowadzania po mieszkaniu. Biura i agencje nieruchomości na całym świecie przygotowały się perfekcyjnie do oglądania mieszkań online. Były gotowe do bezpośredniego kontaktu z klientem nawet 24h na dobę. Krótko mówiąc, zrobiono wszystko by klient czuł się jak najlepiej, i z opinii wielu konsumentów można stwierdzić, że taki rodzaj kontaktu poprawił ich komfort i bezpieczeństwo. W Hiszpanii dla agentów i doradców nieruchomości do dziś organizowane są szkolenia do wirtualnych wizyt po mieszkaniach i o rozmowie z klientem w świecie online.
Ceny nieruchomości w Polsce wzrosły aż o 10% w skali roku, już z czasów kryzysu w 2008 roku możemy się nieśmiało domyślać, że kryzys na rynku nieruchomości nie może oznaczać nic dobrego.. jednak nauczka z lutego 2020 gdy nagle wszystko zostało zamknięte, pozwoliła agencjom nieruchomości dostosować się do nawracających lockdownów i utrudnień. Dzięki temu ceny nieruchomości udało się utrzymać na stałym poziomie.
Czy w takim razie, ceny nieruchomości mogą wkrótce spaść?
Niestety, najbliższe miesiące, lata, nie wróżą spadku cen. Najważniejszym zadaniem na dziś i jutro jest utrzymanie stabilnych cen. Inflacja rośnie, ciągnie za sobą wzrost cen na tak licznym rynku jak rynek nieruchomości (i nie tylko), stopy zwrotu są niestety na drastycznie niskim poziomie. Lokaty i inne poduszki finansowe przestają być całkowicie opłacalne, jedną z ciekawszych pozycji dla inwestorów stają się nieruchomości. Z uwagi na to że w samej Hiszpanii wiele mieszkań jest wystawianych na sprzedaż, inwestycje w nieruchomości zwiększają się z miesiąca na miesiąc. To pozwala utrzymać ceny na stałym poziomie, ale nie pozwala im spaść…
Eksperci twierdzą, że taka sytuacja powinna zmienić się po trzech latach.
A co ze wspomnianym na początku ożywieniem na rynku? Wynajem krótkoterminowy stał się prawdziwym błogosławieństwem dla agencji, które z ochotą korzystają z wszechobecnej pracy zdalnej. Statystyki co prawda nie wzrastają ale utrzymują się na podobnym poziomie bądź charakteryzują się delikatnym spadkiem. Ale prawdziwym hitem sezonu okazują się kilkumilionowe luksusowe wille, które cieszą się większym zainteresowaniem niż przed pandemią. Co chwilę media podają kolejną wykupioną willę w bogatej dzielnicy, która od wielu lat stała pusta a teraz było na nią wielu chętnych.
Funkcjonowanie rynku od zawsze zaskakuje. Pandemia spowodowała wiele szkód, lecz wszystko da się naprawić. Można z radością przyznać, że najgorsze już powoli za nami. Mimo wszystko, nieruchomości nadal stoją otworem dla tych spragnionych przygód i zmiany swojego życia. Inflacja pomimo wielu szkód które wyrządza każdego dnia, nie może być czynnikiem, który odbiera marzenia i szansę na lepsze jutro.