Było o moich zasadach, więc dziś o moich trudnych doświadczeniach, które je ukształtowały.
Dokładnie 10 lat temu, kiedy zamieszkałam w #Hiszpania, wydawało mi się, że jestem gotowa: znam język #hiszpański, już w Polsce współpracowałam z Hiszpanami z branży #nieruchomości.
✅ Zamieniłam #Warszawa na cichą lokalną miejscowość.
✅ Zaczęłam pracować jako #przedsiębiorca, mając tylko doświadczenie freelancera (w Polsce pracowałam równolegle na etacie i miałam mentalność etatowca).
✅ Wybrała mnie trudna branża dla człowieka, dla którego białe jest białe a czarne jest czarne.
✅ Opracowałam swój model oparty o zaufanie i moje warunki. Nie chciałam powielać modeli znanych w branży.
✅ Stworzyłam zespół ludzi, gdzie organizacja i komfort klienta to priorytet.
✅ Wiele spraw odkryłam w praktyce, jeszcze więcej odkryłam i nauczyłam się towarzysząc moim klientom w ich drodze do Hiszpanii.
✅ Wiele spraw nie można przekładać 1 do 1 Polska – Hiszpania, od prawa… po mentalność.
✅ Właściwie nigdzie się nie ogłaszałam, nie były to jeszcze czasy mocno online. Wszyscy klienci z polecenia – dostawałam kredyt zaufania.
✅ W 2013 zaczęłam wychodzić do biura, tylko na umówione spotkania, gdyż pojawili się na świecie moi synowie.-nauczyłam się liczyć 2 razy czas.
🔴 A gdzie Ty byłeś/aś 10 lat temu?